piątek, 31 lipca 2015

31/62 Ludzkie lenistwo



Jestem człowiekiem niewyobrażalnie leniwym który, znajdzie sobie najgłupsze zajęcie byleby nie robić tego co powinien.
Podczas tego wyzwania coraz bardziej poznaję swoje psy ale, nie tylko. Sama siebie również. Nie spodziewałam się że podczas pracy z psami mogę dowiedzieć się czegoś o sobie. Najgorsze w tym wszystkim jest to że nie są to pozytywy. Żeby się nie rozpisywać czas przejść do tego co nam się udało bądź nie przez ten miesiąc :)

Sarze podstawy 
Z podstawami bardzo szybo się uwinęłyśmy. Pięknie wykonywane siad, waruj a nawet czekanie z którym, miałyśmy problem. O wiele łatwiej teraz nam się pracuje gdy pies potrafi podstawowe czynności. Żałuję że nie zrobiłam tego od razu tylko byłam hop siup do przodu.

Motywacja
No nie powiem że jest pięknie i radośnie. Sigma po ostatnich zdarzeniach jest mało skora do współpracy. Mozolnie ale, idziemy naprzód. Jedzenie jak zawsze jest górą lecz udało mi się miłość do żarcia przekierować na piłkę. Powoli motywujemy się na inne zabawki co idzie nam coraz sprawniej.

Agresja
I tu krok w tył. Coraz częściej zdarza się Sigmie obszczekiwać czy nawet rzucać na inne psy. Ludzie też coraz częściej są powodem rozdrażnienia psa. Z tego powodu unikamy spacerów w miejscach uczęszczanych przez właścicieli psów. Jak już się gdzieś wybieramy to ze znajomymi lubianymi psami lub gdzie jest ich pełno w jednym miejscu(terapia szokowa).

Czas na mnie
A tu z kolei największe problemy i kroki w tył. Nie jestem osobą cierpliwą co nie sprzyja w pracy z psami pokroju moich suk. Bardzo szybko potrafią wyprowadzić mnie z równowagi a nie zawsze jest możliwość odejścia od psów by ochłonąć. Leniwiec ze mnie, o tym akurat wiecie. Ciężko jest mnie odciągnąć od chłodnej podłogi w taką piekielną pogodę jaką oferuje lato. Regularność postów jak widać również kuleje. Po mnie można było się tego spodziewać :D



Za nami już połowa wyzwania a my wciąż się babramy. Jakby nie patrzeć to mamy jeszcze miesiąc :)
Liczę na to że sierpień będzie na tyle łaskawy że, da nam 0 stopni i deszcz. Nadzieja matką głupich jest :D

Pozdrawiamy W&SSucz


2 komentarze:

  1. Są gorsze i lepsze dni :) Ale ważne że są jakieś postępy ! Jakiś mały sukces jest :)
    My też trochę lenia załapałyśmy ale powoli małymi kroczkami dążymy do perfekcji :)
    Pozdrawiam,
    goldenszastek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byleby nic na siłę :)
      Również pozdrawiam, Wiktoria i kundle dwa

      Usuń