sobota, 20 lutego 2016

Liebster Blog Award

,,Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Nominacja jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.''


Kiedyś musiał nadejść ten moment gdy ktoś mnie nominował. Za każdym razem gdy widziałam, że ktoś napisał taki post miałam wielką nadzieję. Nadzieję, że nie zostanę nominowana. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i czas na odpowiedzi!

Nominowała nas Klaudia z Dianą(Pół Pies Pół Belg)

1. Co natchnęło Cię do założenia bloga?

Mówiąc szczerze był to po prostu impuls. Nigdy nie rozmyślałam nad tym by założyć bloga, nie planowałam niczego "idealnego". Z tego co pamiętam był to okres mojej bezsenności, a długie noce bez zajęcia rodzą głupie pomysły.

2. Jak długo go prowadzisz? 

O! Po sprawdzeniu stwierdzam, że ten blog istnieje od równych 9 miesięcy. Jak dla mnie jest to sporo. Bardzo szybko wszystko rzucam w kąt. Tak jak dwa czy nawet 3 poprzednie śmieszne blogi.

3. Blog czy fanpage na Facebooku? Co jest dla Ciebie ważniejsze, do czego przykładasz większą wagę?

Tutaj nie mam swojego faworyta. Fanpage jest takim miejscem gdzie ma się większy kontakt z czytelnikiem i panuje tam większy luz. Blog służy do większych wywodów, żali i dumy. Do niedawna wolałam fanpage, jednak coraz bardziej kłaniam się ku blogowi. Czas pokaże co będzie lepiej prowadzone.

4. Jak radzisz sobie z hejtem?

Nie potrzebuję "radzenia sobie z hejtem". Nigdy takie cudeńka mnie nie ruszały. Zazwyczaj jest to coś na tyle zabawnego lub niedorzecznego, że śmieje się razem z hejterem. Jednak w większości przypadków zlewam to ciepłym moczem.

5. Czy prowadzenie bloga wpłynęło jakoś na Twoją pracę z psem?

Nie mam tutaj zdania. Z jednej strony tak, ponieważ bardzo często spisuje porażki i sukcesy. Pomaga mi to w ułożeniu planu działania. Z drugiej zaś strony nie, ponieważ tylko czasem zaglądam na bloga by zobaczyć co ostatnio zaliczyłam do upadków. Ostatecznym słowem tak lub nie jest niekoniecznie.

6. Krótka historia opisująca pojawienie się Twojego psa u Ciebie.

Głupia dziewczynka kłóciła się ze swoją matką o to że chce na urodziny pieseczka. Po odmowach nastąpiło klasyczne "no dobra". Dzień przed urodzinami wizyta w schronisku. Ja nic nie wiedząca o psach wzięłam największą drzeryjke w schronie. Co tam 13-latka dostała psa z poważnymi problemami. Mijały miesiące, dowiadywałam się coraz to więcej o psach. Niespodziewanie zmarł właściciel Sary. Mimo że pies miał zostać na działce postanowiłam się nim zająć. Na gorszy moment trafić nie mogłam. Właśnie był najlepszy czas na socjal Sigmy a tu lipka. Drugi pies popsuł wszystko. I tak do tej pory żyję z dwójką chorych psychicznie burków.

7. Posty o jakiej tematyce lubisz czytać?

Łatwiej by mi tu było wypisać posty, których nie cierpię(mam bardzo długą listę). Lubię czytać posty o życiu codziennym i moją wielką miłością jest czytanie o jakiś wielkich wyprawach z psem, zaprzęg, bj, cc, dogtrekking, wycieczki stopem.

8. A jakie lubisz pisać? 

Lubię pisać notki bezsensowne. Brzmi to dziwnie, ale lubię pisać wszystko bez ładu i składu. Ja siebie zrozumiem, z innymi już nieco gorzej. Ale w sumie bloga prowadzi się dla siebie, czyż nie?

9. Trzy słowa opisujące Twojego bloga.

Nieregularność, cokolwiek, szarość.

10. ... I trzy opisujące Twoje psy.

Nie rozumiem, maratończycy, cośposzłonietak(to jedno słowo, tak właśnie).

11. Czego nauczył Cię Twój pies?

Jedną z najbardziej zauważalnych rzeczy jest miłość do sportu. Gdy w domu nie było psów ciężko było mnie wyciągnąć nawet pod blok. Teraz nie wyobrażam sobie takiego życia. Cierpliwość, której zawsze nie miałam. Chciałam mieć wszystko na już, teraz sama sobie się dziwię że wytrzymuję z Sarą, która ma swoje fochy.




Nie nominuję nikogo. Wszędzie tego pełno, moim zdaniem wato trochę odczekać i powrócić po kilku miesiącach :) 




Pozdrawiamy Wiktoria, Sigma i Sara.

1 komentarz:

  1. Super post, fajnie czytało się wasze odpowiedzi :) Sara i Sigma są śliczne <3

    Zwariowaneurwisy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń